sty 26 2006

Po-krzywa, pierwsze ukłucie


Komentarze: 1

wiem, że głupie. i co z tego?

będę hodować pokrzywę w doniczce. odbiło mi z tymi pokrzywami? może trochę. sama jestem pokrzywą, to ciągnie mnie do swoich.

jedyne, co moge powiedzieć, to 'do widzenia'. tylko, kurwa, do kogo? sama nie wiem.

ogólnie: co mi się dzieje? brrr, sama nie wiem. wkurzona nie jestem, smutno mi trochę, ale to nie powód to odchyłów tego stopnia. żal? nieee, to jeszcze nie to.

brakuje takiego słowa. z resztą, nawet gdyby było gdzieś, odnosiłoby się chyba tylko do mnie. egoistka jestem. paskudna egoistka.

jedyne, co mnie czeka, to codzinne podlewanie pokrzywy. tylko, po jaką cholerę, do tej pory nie rozumiem. czy ja chcę za dużo?

na pewno za dużo pytam, za dużo chce wiedzieć. pierwszy błąd.

drugi błąd, wierzę, że kiedyś, chociaż przez sekundę, będzie ok.

błąd trzeci: i tak nie wiem co zrobić.

no, to klasa, byle tak dalej. poza spaloną buźką, poza paroma głupimi przezwiskami, poza grafitem wbitym w ramię, nie mam nic (jak fragment wyjątkowo kiczowatej piosenki disco polo).

gdy kiedyś jakieś maleństwo mówiło 'chce być jak Ola' cieszyłam się. teraz gdyby ktokolwiek tak powiedział, uciekłabym. takiego czegoś jak ja starczy jedno.

a tak wogóle, to powinnam się leczyć. gapienie się w ściane i szukanie w niej sensu istnienia to wyjątkowo ciężkie schorzenie. terapia: baaardzo wstrząsowa. wiwat! i lećmy nad kukułczymi gniazdami. tylko samej trochę smutno. z kimś tam nie da się polecieć. nie mogę ciągle udawać, że mała iskierka już nie istnieje. w stosie popiołu w końcu zgaśnie, tylko kiedy? i czy żaden, no żaden osobnik nie dmuchnie w iskierkę, aby znowu ją rozpalić? to byłoby lekko nie-ludzkie.

po prostu przytulę moje 21 misiów i pójde grzecznie do łóżeczka, rano wstanę, odsłonię okna i jak zwykle uznam, że się nie rozumiem, że jestem nienormalna i żałuję, że jestem właśnie sobą, a nie kimkolwiek innym, pójde grzecznie do szkoły, ze szkoły do domu, tralala, wiadomo-co-dalej: to samo, to samo. tylko, gdzie ja w tym wszytskim zgubiłam sen?

na wieczne wspomnienie i zapomnienie, podpisuje się pod tym wszytskim tu i teraz, o tak (czyt. 'Oooo tak'). Po-krzywa, Krzywa Po, Później Krzywa, Później Po-Gięta, Później, Gięta, Po.

ju-sia : :
m,
27 stycznia 2006, 23:51
a ja wole kaktusy. ; p

Dodaj komentarz