Komentarze: 4
Jak powiedziałam, dzisiaj moich 20 zasad życia. Kolejność właściwie przypadkowa:
1. W szkolda spędzam mniej niż 50% dnia. A to znaczy, że szkoła stanowi (proporcjonalnie) mniej niż 50% moich problemów. Lajcik.
2. Na świecie jest 8 mld ludzi, na pewno w końcu wpadne na kogos wartego wpadnięcia
3. Wszyscy tak samo, to ja po swojemu
4. Zadnego klasyfikowania
5. i oceniania.
6. "razem rozpierdalamy martwe skamieniałe mity" :P
7. Szukam kogoś, z kim mogłabym rozpieprzyć świat na kawałki.
8. Zawsze znajdzie się sposób, by wyrazić to, co się myśli
9. Nie wszytsko, co sie chce wiedzieć, NAPRAWDE chce się wiedzieć (troche poplątane), ale można to zrozumieć dopiero, gdy się już dowie
10. Zawsze jakoś będzie, najwyżej gorzej niż zwykle, ale przynajmniej jakaś odmiana w życiu.
11. Jestem totalnie wyjątkowa, jak każdy na tej pieprzonej ziemi.
12. Samemu niewiele można, najwyżej wszystko schrzanić; z kimś można kroić nóż lewą ręką.
13. Gdzieś jest coś, w co warto wierzyć, czy to ważne, jak nazywasz to. Bogiem, czy po prostu Dobrem.
14. I nikt nigdy nie odbierze mi moich myśli, będą zawsze i do końca ze mną.
15. Rób co chcesz, będzie jak ma być.
16. No, a poza tym życie to bardzo przyjemne uczucie, troche szkoda byłoby je stracić, nie ważne jak bardzo zjebałoby się.
17. Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż że się czegoś nie zrobiło.
18. Słuchać co mówią inni, robić tak, jak się czuje.
19. Są rzeczy dla których warto zrezygnować z 5 z fizyki/matematyki/anigielski/...
20. No, i lajcik, nie?
Przepisane dokładnie, tylko pare literówek pousuwałam.
A skoro już o fizyce, byłam zagrożona, w końcu, bardziej przez litość niż oceny dostałam 2. Aż mi głupio.
Miałam o truciznach. Pewną truciznę wywaliłam z mojego życia. Szukam nowej, śliniejszej i śmiertelnej. Obym tylko się nie pomyliła tym razem i naprawde zatruła się śmiertelnie. Dość dennie ujęte, ale w moim przypadku wyjątkowo trafnie.
no, to tyle