Archiwum 01 lutego 2006


lut 01 2006 między drugim a trzecim ukłuciem
Komentarze: 0

Tak, żeby na nowy miesiąc nie było pusto.

Z resztą, między jednym a drugim ukłuciem też Coś jest. Nie zaraz ukłucie, ale Coś jest. Takie małe małe nic.

N jak Nuda
I jak, hmm Imbecyle
C jak Codziennie

Aaaa, aż ładnie to wygląda. Codziennie trzeba by zmienić na 'Bez przerwy', Imbecyli na 'Zjebów', a Nudę na 'Daleko jeszcze do rozdroża'. Ale wtedy wyszłoby jakieś BZD. Hmm, BZDura, o też ładnie.

Chodzi o to, że przyciągam wszelkie możliwe odchyły od normalności, chodzące po swiecie. I ciągle czekam, ale teraz raczej na pewną sekundę. Kto wie, czy ona nawet kiedys przyjdzie. Ale ja, jak głupia czekam. Zmienić to? a po co, mnie z tym dobrze.

Czego sie teraz trzymać. O ciekawe. Siebie i tylko siebie. Kto się doczepi, to na własną odpowiedzialność. Ja odradzam, pojebana jestem, trudno się nie zgodzić z tym.

A może zamiast pokrzywy to cierń? Takie coś mam na parapecie. Tylko nie chce kwitnąć.

No, to mała dzióra była, już zapchana, teraz mogę w spokoju przygotowywać się na Trzecie Ukłucie. Byle szybciej, zaczynam to lubić coraz bardziej

ju-sia : :